Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 marca 2024, 19:26

Amerykański naukowiec zauważa, że walka w Helldivers 2 przypomina działania piechoty w operacjach wojskowych

Zdaniem jednego z amerykańskich historyków rozgrywka w Helldivers 2 może przypominać działanie współczesnych wojsk piechoty podczas operacji prowadzonych na dużą skalę.

Źródło fot. Arrowhead Game Studios.
i

Nieco niespodziewany hit ostatnich tygodni, kooperacyjny shooter Helldivers 2, nie przestaje zachwycać (i zadziwiać). Nie dość, że produkcja studia Arrowhead Game jest stale rozszerzana o ciekawą zawartość, to jeszcze zawiera masę detali i „smaczków”, które wzmacniają immersję.

Na jedną z takich drobnych rzeczy nadających starciom w Helldivers 2 wiarygodności, zwrócił uwagę amerykański historyk i miłośnik militariów, Bret Devereaux. Naukowiec utworzył „nitkę” na platformie X (poniżej), w której podkreślił, jak, w sensie taktycznym, rozgrywka w Helldivers 2 przypomina współczesne działanie wojsk piechoty.

Devereaux zauważył, że, podobnie jak żołnierze w Helldivers 2, działające w małych grupach współczesne wojska lądowe w trakcie tzw. operacji prowadzonych na dużą skalę (ang. LSCO) skupiają się na utrzymywaniu pozycji o znaczeniu taktycznym i dostarczaniu odpowiednich informacji potrzebnych do przeprowadzenia zmasowanego ataku – czy to artylerii, czy wsparcia powietrznego.

Zabawną rzeczą w Helldivers 2 jest to, że nieco parodystyczny model walki w rzeczywistości jest bliski wizji obecnej / przyszłej taktyki piechoty w LSCO – polegającej głównie na utrzymywaniu pozycji możliwie minimalnym nakładem sił i dostarczaniu informacji o celu dla ognia pośredniego na większą skalę [sposób celowania oraz prowadzenia ostrzału bez widoczności celu – dop. red.].

Historyk zwrócił uwagę, że w trakcie walki z bossami w Helldivers 2 najskuteczniejszą bronią nie jest karabin, a przyzwanie lasera orbitalnego i nakierowanie go na oponenta. Podobnie sprawa ma się podczas współczesnych konfliktów zbrojnych – tyle że zamiast lasera śmiertelne żniwo zbiera królowa pola walk, czyli artyleria. No i nie ma żadnego bossa, a są ludzkie życia…

Podobnie jak w samouczku, gdzie wrzucanie granatów do gniazd owadów i fabryk robotów jest kluczową umiejętnością, każda grupa po prostu wzywa nalot. Często kilka. Tak dla pewności. Uniwersalna porada odnośnie do walk z bossami brzmi: „strzelaj w nich laserem orbitalnym, dopóki nie zginą”.

Przypomnę, że gra Helldivers 2 miał premierę 8 lutego tego roku. Tytuł wyszedł na PC oraz PS5.

Marcin Przała

Marcin Przała

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.

więcej